Treningi oraz turnieje z udziałem dziewczynek to zupełnie inny wymiar piłki nożnej.

Zabawa przez duże Z i uśmiech przez duże U towarzyszyło dziewczynkom , mi i rodzicom

przez cały sezon wiosenny.

Przez cały czas bawiliśmy się piłką by zapanować nad tą "uciekającą kulką".

Postępy widziałem już po dwóch miesiącach co pozwoliło wprowadzać zabawy i małe gry bardziej skomplikowane. Przez cały czas pracowaliśmy nad koncentracją i decyzyjnością by dziewczynki uczyły się w bezpiecznym środowisku brać odpowiedzialność za podejmowane decyzje i uczyły się wyciągać wnioski . Wszystko to w formie zabawowej.

Dziś prowadzenie piłki nie stanowi już wielkiego problemu . Teraz musimy popracować nad nienaturalnym ustawieniu stopy do strzałów na bramkę ( na razie nie ingerowałem zbytnio w to że dziewczynki uderzały piłkę z tzw czuba.

Największą przygodą jaka spotkała nas w tym czasie był udział w Turnieju o Puchar Tymbarku.